poniedziałek, 5 listopada 2012

Rozdział 14

Pewnego wrześniowego dnia siedziałam z Dagmarą u niej w pokoju ( chłopacy z studiu ) i rozmawiałyśmy o różnych rzeczach jak to dziewczyny kosmetki , uroda , ciuchy , chłopacy – - Powiedz mi jak to jest że nie chciałaś chodzić z Nami do szkoły tylko razem z Karą do plastyka – spytałam w pewnej chwili
- Bo ja mam i tak dość tych ludzi ,a a plastyku mogę uczyć się tego czego kocham czyli rysowania i podobnych do tego rzeczy . – To teraz ty powiedz jak to jest chodzić do szkoły z gwiazdami i to w ostatniej klasie
- Ostatnia klasa , nie wiem czy w School Star jest tak zawsze ale praktycznie nic się nie uczymy wiesz mi to nie przeszkadza , chłopką też bo mogą się uczyć piosenek i scenariuszy ale czasami mam już tego dość .
- tak wiem ale nie musisz kuć tak ja jak od rana do nicy – opwiedziała lekko arogancikm głosem
- No wiem , wiem . Może skończymy gadać o szkole? - zaproponowałam
- No jasne to o czym ? – spytała ?
- Yyy.. nie wiem
- To powiedz jak jest w zwiąku twoim i Logan o czasu ostaniej kłótni
- No jest świetnie … i wiesz co muszę ci coś powiedzieć ale tego nie wygadj mikomu obiecujesz? – spytałam bardzo poważnym tonem
- Obiecują i powiec mi bo już nie wytrzymam
- Ok . No bo… jak byliśmy na chawajch to my z Loganem zrobiliśmy to .. – już dawno miałam ci powiedzieć ale nie miałam jak bo nie miałyśmy takiej rozmowy
- WOW i jak było ? – spytała mnie bardzo podekscytowana
- świetnie jak bedziesz starsza to ci opowiem całość
- No ale …
- Nie ma żadnego ale , lepiej powiec co u cbiebie i Niall’a ?
- Dobrze , można powiedzieć że nawet bardzo dobrze . I co najwarzniejsze James już tak na nas nie nachodzi – dodała bardzo zadowolona
- A co mu się stało ?
- No , właśnie nie wiem , chyba go coś boli , albo nie wiem co mu jest .
Obie zaczełyśly się śmiać z tego , przeszkodził nam telefon Dagi .
- Kot się do ciebie tak dobija ?
- Niall , napisał mi że zaraz wpadnie i pójdziemy się przejśc , gdzieś po plaży , on potrafi być taki romantyczny .
Nialla nie było przed bardzo długi czas więc moja przyjaciółka probowała do nie go zadzwonić , ale nie odbieral . Z nerwów podeszła do okna i myślałam że się przewróce jak ja to zobacze i nie wiem co ona sobie pomyślała . Zauwarzyłyśmy Niall’a jak się całuje z Lovato . No nie sobie pomyślałam najpierw całuje się z Loganem , teraz z Niallem . Dagmara oparła się o ściane i zaczeła przeklinać tą suke . Nie spodziwałam się że zrobi cos takiego co zrobiła potem , wzieła kija do beybola i już była gotowa zejść do nich na dół ale na szczęśćie ją powstrzymałam
- Dagmara wiem że , jesteś na niego zdenerwowana , ale teraz daj sobie spokój , jutro z nim się rozprawisz
- Wiesz co masz racje . Jagoda przepraszam cie ale ja chcem zostać teraz sam .
Uszanowałam jej prożbe , przytuliłam ją i wyszłam .

Wstałam o godzinie 08:00. Tradycyjnie z Jagodą zrobiłyśmy dla wszystkich śniadanie ale tym razem dodatkowo musiałyśmy ich poudzić.O 09:30 poszłam do Harrego bo miałam mu pomóc
w robieniu zdjęć na nowy rok szkolny. Zapukałam do drzw domu chłopaków z One Direction i na moje nieszczęście otworzył Liam.
- Jest Harry?- Spytałam się go od niechcenia.
- Co to, Niall Ci się już znudził? Na kiedy masz umówione randki z resztą chłopaków?- Odpysknął.
-Odczep się od niej Liam! Chodź.- Powiedział a ja poszłam za nim do jego pokoju.
- To jak mogę Ci pomóc?- Spytałam.
- Na początek wezmę aparat i parę innych gratów, pójdziemy na „pole” za nasze domy i zaczniemy sesykę. W ogóle to dzięki że się zgodziłaś.
- Spoko, swojądrogą to ciekawe, ta praca wakacyjna.- Powiedziałam.
- No, ale tak to jest w szkole fotograficznej. Dobra, zaczekaj chwilę, wezmę parę rzeczy z góry.
- Ok. Czekam.- Powiedziałam a on wyszedł. Po pięciu minutach wrócił do pokoju.
- Ok, możemy iść.- Stwierdził i poszliśmy na „pole”. Po ok. 10 minutach byliśmy na miejscu. Ja pozowałam a Harry cykał fotki. To było bardzo fajne! Siedzieliśmy na świeżym powietrzu, wygłupialiśmy się. Po mojego pozowania i robienia fot przez Harrego położyliśmy się na soczysto-zielonej trawie. Harry leżał na plecach a ja na brzuchu podpierałam się łokciami.
- I jak Ci się podoba ta praca?- Spytałw pewnej chwili.
- To nie praca, to czyta przyjemność! Muszę namówić Jagodę na taką sesyjkę.- Oznajmiłam.
- Cieszę się. Myślałem że się nie zgodzisz, że będziesz myśleć że Cię wykorzyst… co Ty robisz?- Spytał.
- Bawię się. Smyram Cię stokrątką po twarzy.
- Aha… odpoczęłaś?
- Tak, jestem gotowa na dalsze fotki.
- Mam prośbę a raczej pytanie.
- Słucham Cię jak radia.
- Potrzebuję paru profesionalnych fotek. Widziałaś pewnie w necie jak dziewczyny mają na ustach taki specialny cuker, cakiny albo coś?
- No tak, fajnie to wygląda a co?
- Muszę zrobić też takie, zgodzisz się?
- Ale nie mam cekinów ani cukru!
- Ja mam. W naszej szkole dają róóóóżne rzeczy.- Uśmiechnął się i wręczył mi torebeczkę cukrubrokatu i różnych cekinów.
Poszedł na chwilę do domu, chyba po nową, załadowaną baterię do aparatua ja umalowałam usta meeeeega czerwoną szminką z Hawaii i poszypałam je tym cukrem. Gdy wrócił byłam gotowa teraz robił fotki mojej twarzy a głównie ustom. Co jakiś czas musiałam zmieniać kolor szminki. Nic dziwnego że tego cukru i reszty było dużo. Ta część sesji trwała 2 godziny
- Dawno nie miałam robionych tylu zdjęć. Ostatnio w zeszłym roku szkolnym do 2 sezonu serialu.
- Mam nadzieję że Cię nie męczę.- Powiedział.
- Skąd! to fajan zabawa A ten cukier jest smaczny, szczególnie ten kolor który teraz mam na ustach.
- Serio?
- Tak, chcesz spróbować?- Spytałam i w tedy jakby nas ktoś zachipnotyzował. Patrzeliśmy sobie
głęboko w oczy, nawet nie wiem kiedy zaczęliśmy się do siebie zbliżać. Nasze twarze były coraz bliżej i bliżej i bliżej siebie, zamknęliśmy oczy i… stało się! Pocałowaliśmy się! Trwało to jakieś 5 minut, tak długo nie cąałowałam się nawet z Niall’em! W końcu „wrócił do nas rozum” i odessaliśmy się od siebie.
- Yyy… taak. To co, robimy dalej zdjęcia?- Spytał drżącym głosem.
- Tak, ale tym razem ja robię foty Tobie.- Oświadczyłam. Takie fotografowanie jest całkiem przyjemne, można powiedzieć nawet że odpręża na dodatwk Harry jest fotogeniczny i obi zbójcze miny.
- Już wiem jak sięczółaś.- Powiedział po 3 godzinach leżąc na trawie.
- To fajne uczucie jak jeste fotografowanym ale jeszcze lepsze jak to Ty robisz zdjęcia.
- Heh… a co do tamtego… no wiesz… to…
- Nie mówmy nikomu, tak będzie lepiej.
- Tak, masz rację. Idziemy na lody, ja stawiam.- Zaproponował.
- W sumie to chętnie.- Powiedziałam i na godzinę uwolniliśmy sięod robienia zdjęć. Podczas kolejnej przerwy świetnie się bawiliśmy. Kiedy wróciliśmy na „pole” robiliśmy fotki razem, dziwnie się czułam.Wiedziałam że Jagoda jako pierwsza się o wszystkim dowie.
- Wow, już 23:35!- Powiedziała po jakimś czasie brunet.
- Co?! Robiliśmy zdjęcia praktycznie cały dzień!
- Taa… te nocą wyszły chyba najlepiej.
- To może ostatnie na tle gwiazd?- Spytałam, niebo było bezchmurne a gwiazdy świeciły bardzo jasno, nastrój był romantyczny. Chyba jednak nas poniosło bo na ostatnim zdjęciu było zbyt romantycznie. Znowu się pocałowaliśmy. Kiedy wracaliśmy do domów wlekliśmy się niemiłosiernie. Gadaliśy o różnych rzeczach.
- Fotki na 100% wyszły świetnie. Mogę wrzucić parę na facebooka? Ocenisz je…
- Jasne ale to ostatnie…
- Ustaliliśmy że to zostaje między nami.- Powiedział i uśmiechnął się. Kiedy doszliśmy podziękowałam za ten wspaniały dzień, powiedzieliśmy sobie dobranoc, dałam mu buziaka w poliko i poszliśmy do siebie. Kiedy weszłam do swojego domu w salonie na sofie siedzieli Jagoda, Logan, James i Zuza i oglądali film.
- Gdzieś Ty była przez cały dzień?- Rzuciła od progu mamusi James.
- Wszęzie. Na „polu”, na lodach… a z resztą co Cię to obchodzi? Jagoda, mogę?- Spytałam, ona wstała
i poszłyśmy do mnie. Kiedy weszłyśmy do pokoju i zamknęłam drzwi powiedziałam co się stało.
- Całowałam się z Harrym, dwa razy!
- Łoo, nieźle.
- Wiem.
- Jak to?
- Po prostu. Była sesja, on poprosił mnie żebym zrobiła usta tak jak mają te nasze ulubione modelki, powiedziałam
że jest smaczny, spytałam czy chce spróbować i stało się!
- A za drugim razem?
- Ostatnia fota, gwiazdy, księżyc, mam mówić dalej?
- Ile?
- 5 minut.
- Z Niall’em?
- Najdłużej 4.
- Niźleee…
- Now wiem!. Mam wyrzuty sumienia! W dodatku Harry całuje się lepiej od Niall’a.
- Kurde.. I co teraz?
- No nie wiem!
- Harry to podrywacz.
- Noom, ale słodki podrywacz.
- Yhym.
- No sama przyznaj.
- No nie powiem że nie…- Nastąpił nagły śmiech. Potem opowiadał Jagodzie jak było na sesji bo bardzo chciała wiedzieć i powiedziałam że my we dwie też musimy sobie zrobic takąsesję ale baz całowania.
Później gadałyśmy o różnych, różniastych rzeczach do 03:12. Nawet nie wiemy kiedy zasnęłyśmy! O dziwo wstałyśmy o 08:00 i jak to leżoła już w tradycji tego domu poszłyśmy robić śmiadanie .
Następnego dnia kiedy ja i Daga wracaliśmy z psami do domu ze skrzynki wyciągnęłyśmy
parę listów. Gdy weszłyśmy do domu reszta jeszcze spała więc poszłyśmy do kuchni z listami.
- Okay… Do Ciebie, James’a, Logan’a, Carlos’a, Kendall’a, reklama i gazeta.- Powiedziałam
a Dagmara wzięła list co siebie.- Od kogo i co w nim jest?- Spytałam.
- Bla, bla, bla… droga pani Dagmaro Hetfield bla, bla, bla… jak co roku nasza akcja „NO
H8 NO HATE” jest organizowana w studiu głównym przy bla, bla, bla. Jest co cichy protest
na temat bla, bla, bla…….. Prosimy panią aby zechciała pani wziąść udział w tej akcji
charytatywnej bla, bla, blaa…- Odczytała.
- Co to?- Spytał Logan wchodząc do kuchni a za nim James i Kendall.
- Co ja jestem do cholery, informacja?- Sptała.
- Tak.- Odpowiedział Kendall a reszta chłopakó zaczęła się ponicznie śmiać.
- Mniejsza, pokaż to.- Powiedzieł James i chcial jej wziąć kartkę którą trzymała w ręce.
- Ciekawi to weźcie se swoje matoły.
- Dobra, dobra. Co Ty taka nie miła?- Spytał Logan a dziewczyna spojrzała na mnie.
- Nie iteresuj się kotku tylko czytaj jak jesteś ciekawy.- Powiedziałam. Za chwilę zjawiła
się reszta ferajny i Dagmara była zmuszona przeczytać na głos co przysłali bo każdy
się pytał.
- Macie zamiar iść?- Spytała Zuzia.
- To akcja charytatywna więc musimy.- Odpowiedział Carlos.
- A Wy idziecie z nami.- Powiedziała Dadzia biorąc mnie pod rękę i uśmiechając się.
- To w końcu to moja dziweczyna czy Twoja?- Spytał Logan.
- To w końcu to moja dziewczyna czy Twoja.- Przedrzeźiła go dziewczyna a my odeszliśmy
o krok i zaczęliśmy podziwać rodzącą się kłutnię.
- Śmieszne wiesz. BARDZO ŚMIESZNE!!!!!!!!
- Wiem. Nie złość się bo złość piękności szkodzi! Chociasz Ty już się martwić nie musisz.
- Jesteś… Okropna.
- Goń się! A tak na margiesie zaraz idę do mamy bo twoje słowa mnie TAAK ZABOLAŁY.-
Powiedziąła sarkastycznie dziewczyna a my leżeliśmy na podłodze. Nie wiemy czemu ale nas
to śmieszyło. Po tym jak przestali się kłucić zjedli śniadanie i zaczęliśmy się szykować
bo akcja „NO H8″ odbywała się dziś w studiu przy ulicy Mel Rosen 123 o 14:00.
Wszyscy pobiegli do swoich sypialni zeby się przygotować ja poszukałam ciuchy w szafie i usiadłam na łóżku z miną taką jagby mi coś było , bo Logan zajoł łazienke . Zaczełam rozmyslać o tym czy ja tu pasuje i czy czasami nie wrócić do Polski .
- Kochanie co ci – spytał Logi przerywając mi moje rozmyslenia .
- Nie nic , takiego – usmiechnełam się lekko ale też nie chętnie
- Kochanie znam Cie i wiem że leży ci coś na sercu powiedz mi proszę – spojrzał na mnie takim wzrokiem który mówił że martwi się omnie , że postanowiłam że mu powiem
- No dobrze powiem ci . Wydaje mi się że tu nie pasuje
- Ale pod jakim wzglendem ?
- Takim że wy macie sesje , własny serial i wogól wiel więcje żeczy … jednym słowę sławe
- Kochanie a Ty nie jesteś sławna ? Jaka nasza fanka , niechciał by być dziewczyną jednego z nas a tobie i twojej sistrze i przyjaciłce sie to udało .
- No tak ale wydajem mi sie że tu nie pasuje .
- Kochanie , posłychaj chciałaś być z gwiazdą i jesteś . Sama też nią jesteś tylko o tym nie wiesz jak bedziemy mieć wolny dzięń to ci to udowodnie .
Naszą rozmowę przerwała nam Dagmara która wparowała do pokoju .
-Wow co tu się dzieje , ktoś umarł – zażartowała Daga
- Nie tylko Jagoda twierdzi że ona tu nie pasuje i że nie jest gwiazdą i że wraca do Polski
- Jagoda , jesteś gwiazdą wiesz ile dziewczyn cie nie nawidzi za to że jesteś z Hendersonem .
Nie wiesz jakie masz szczęście że jesteś z nim bo to jest facet jakiego ciężko znaleść . To teraz ja lece a Ty Jaga przebierasz się i jedziesz bez marudzenia .
Dagmara tak szybko jak weszła to tak szybko wyszła , zostawiając nas samych ja poszłam szybko sie przebrac , a brunet przez drzwi opowiadał mi jak to jesty być gwiazą .
Gdy się przeprałam On przyciągnoł mnie do siebie i pocałował ale nie trwało to zbyt długo do wpadła Alex pospieszając nas .
Pojechalismy wszyscy ( ja tylko dla tego że Logan mnie prosił ) do studia kompanii gdzie miała odbyc się sesja
dp NO H8 . NIe byliśmy sami były też inne gwiazdy , ale mi w oczy żucili się nasi sąsiedzi czyli panowie z 1D .
Nie zdążyliśmy się rozejrzeć a już przyszedł do nas producent z fotografeam i skierował swojesłowa do chłopaków i Dagi
- Dziękuje wam za przybycie i po prwewj macie własne garderoby więc się nie pozabijacie mam nadzije – powiedzał to w
żarcie , ale z naszymi chłopakami to nigdy nie jest nic pewnego gdy im coś odbije .
- To my dziemy się przebrać i zaczynamy – odparł Kend
Ja z Kara zostałyśmy a reszta dziewczyn poszła z chłopakim do ich garderoby . Ku mojemu zdziwieniu najszybciej wyszła Daga,
a kara poszła do kolażanki którą zobaczyła
- I co gotowa – spytałam przyjaciólke
- Tak , a ty jak tam już wszystko ok ? – spytała
- Tak .
Ku naszemu zdziwieniu do mojej przyjaciółki potrzedł Niall chwycił ją w pasie chciał ja pocałować w policzek , ale się
otsuneł
- Kotku co ci – spytał zdziwiony
- Jak chcesz całusa to idzi do Lovato – odpowiedziała
- Co o co ci chodzi ? – spytał jeszcze raz
- o co ci chodzi ? to ty nie myśliż że my nie wiemy że całowałeś się z nią – powiedziałam bardzo wkórzona
- A niby skąd wy o tym wiecie ?!
- No nie człowieku jak lizesz się z dziweczyną na chodniku a Okn Dagmary jesy w tamtą strone to myslisz że tego nie widac
- Ale no niejes tak ? – jak to mówił to jago głos był taki skruszony
- wiesz co takie bajki to nie ma wciskaj tylko dziecią z przedszkole – powiedziałam za nią bo chciałam ją bronić
- Daj mi to wytłumaczyć , prosze
- ONE DIRECTION SZYKUJE SIĘ DO ZDJĘC usłyszelismy głos w głośniku i Niall odszed i to przerwało naszą kłotnie , ale ja
wiedziałam że na tym to się nie skończy . Nasi chłopcy byli następni więc w domu byliśmy ok 20
zjedliśmy kolacje i zaczeliśmy oglądać film .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz