czwartek, 25 kwietnia 2013

Rozdział 28

Wczorajszego wieczoru wróciliśmy do domu późno bo James nas prosił bo chciał być sam z Alex i miejmy nadzieję , że się nacieszyli sobą bo nie wiadomo kiedy będą mieć na to znów czas .
 ***
Któregoś  dnia chłopaków znów nie było chociaż już mieli mieć wszystko ponagrywane , ale cóż taka ich praca . Ale przynajmniej pogoda była ładna , więc ubrałam się szybko i zeszłam  do kuchni nikogo nie było Iza zapewne w pracy , Alex jeszcze chyba śpi , a Zuza może gdzieś wyszła , a chłopaków nie było . Zjadłam śniadanie i nie miałam co robić , więc wzięłam Fejsa i wyszłam z nim na spacer . Posiedzieliśmy długą , długą  chwil i wróciłam do domu , chłopacy aż dziwne wrócili
- Kochanie gdzie byłaś - spytał Logan  bardzo przejęty
- Logan , spokojnie byłam tylko w parku - podeszłam do niego i pocałowałam go
- Tylko wiesz , że za 3 godziny idziemy na KCA2013! - spytał
- O fack !! , czemu mi nie przypomniałeś ?!
- Myślałem , że pamiętasz , Ty zawsze wszystko pamiętasz , i to Ty zawsze wszytko wszystkim przypominasz - opowiedział 
- No dobra , ale jestem tylko człowiekiem , gdzie jest reszta dziewczyn - spytałam
- Każda u siebie już się szykuje
- Dobra to ja też idę , może jakoś się wyrobie .
Szybko pobiegłam na górę , wpadłam do łazienki i szybko się wykąpałam , wysuszyłam włosy i poszłam szukać czegoś do ubrania , trzy razy wyrzuciłam wszystko z szafy i w końcu zdecydowałam się na WŁAŚNIE TO   zrobiłam makijaż i już z dołu słyszałam
- Jagoda no pospiesz się , bo się spóźnimy - Był to Kendall
Logan wszedł do pokoju
- I jak ? - spytałam
Kochanie wyglądasz  przepięknie - podszedł do mnie objął w pasie i pocałował namiętnie , ale delikatnie . Trwało to ok minuty .
- No ludzie , musimy juz jechać  , a wy się tu liżecie  wkurzyła się Daga która musiała właśnie przyjechać z lotniska
-  Też Cię miło widzieć - uśmiechnął się brunet
- Ta , ta jasne , a teraz oboje na dół i to w tej chwili , bo limuzyna już pod domem .
Wsiedliśmy do dużej limuzyny która stała już pod domem .  Udaliśmy się na miejsce gdzie miała odbyć się gala , oczywiście na samym początku powitały nas tłumy paparazzi .
Oczywiście pozowaliśmy chwilę wszyscy razem i  później w parch ,  udaliśmy się na swoje miejsca . Siedzieliśmy obok Taylor Swift , porozmawiałyśmy chwilę i zaczęła się gala wszyscy i wszystko było w slaimie . Nadszedł w końcu ten długo wyczekiwany moment czyli moment wręczenia  sterowców .
*** Daga***
Dzień rozdania nagród. KCA 2013. Za kulisami dużo siędziało. Przed KCA razem z Dustinem byłam odpowiedzialna
za podliczenie głosów i zrobienie karteczek z werdyktami oraz załatwienie slajmu. Było przy tym trochę pracy,
ale po zakończeniu byliśmy zadowoleni z siebie. Poszło nam bardzo dobrze.
-No, poszło nam genialnie.- Powiedział Dustin.
-I to jak. Teraz tylko trzeba kontrolować przebieg gali i z głowy.- Przypomniałam.
-To akurat będzie łatwe. Dobra, za 7 minut rozpocznie się gala. Gotowa?
-Ooood dziecka!- Powiedziałam. Kiedy gala się zaczęła trzeba było kontrolować, żeby poszło tak, jak trzeba.
- Dobra, był już serial, gra, aktork, aktor i zwycięstwo Carlita, zespół UK. Teraz zespół roku. Kto miał ogłosić?
_Demi.- Odpowiedziałam. Dałam jej kartkę z wynikami i sterowca a ona wyszła na scenę.
-[...] I już bez zbędnego gadania. Zespołem roku zostaje... ONE DIRECTION!- Powiedziała sztucznie a ja i Dustin
zamarliśmy.
-Demi! Demi!- Wołałam ją szeptem.- Demi!- Wreszcie się spojrzała.- Nie 1D tylko BIG TIME RUSH!- Ona z daleka
pokazała nam kartkę na której ja i Dustin mogliśmy zobaczyć, że faktycznie pisało tam 1D. Ale jakim cudem?
-Ann, pokarz nam wyniki zespołu roku.- Powiedział Dustin do dziewczyny, która siedziała przy komputerze nadzorując
wszystko dokładnie i pomagając nam w tym dniu.
-Proszę bardzo, 70% głosów to BTR którzy wygrali. Drukowałam właśnie ich.
-Cholera jasna! Ktoś to podmienił.- Krzyknęłam wyjmując z kosza kartkę z prawdziwymi zwycięscami.
-Ale kto?- Spytał Dustin.- O, ktoś do mnie dzwoni... James..
-Dawaj na głośnik.- Powiedziała Ann.
-Co jest? Ponoć my mieliśmy dostać sterowca a nie te pedzie!!- Powiedział Logan.
- Bo tak jest! Ktoś podmienił wyniki!
-Kto?!- Spytał Carlos.
-Chyba wiem kto.
-Niall?- Spytał Kendall.
-Tak, Niall. Jak dorwę debila to zamorduję!- Krzyknął Dustin.
-Spokojnie! Mam lepszy plan za którym nie pójdziemy na 25 lat do pudła.Oni musieli zrobić to dzisiaj, tutaj.
Przecież jest monitoring. Puść nagranie. Zobaczymy czy się nagrali.- Odezwałam się do Ann. Dziewczyna puściła
nagranie z dżwiękiem. Było wyraźnie widyć i słychać co się działo, kiedy praktycznie nikogo jeszcze nie było.
-Szumowiny...- Stwierdził Dustin.
-Dawaj na ekran!- Powiedziałam do Ann.
-Już!-Odpowiedziała a na ekranie głównym pojawił się filmik. Wszyscy nagle umilkli i z zaciekwaieniem oglądali
filmik z monitoringu. Kiedy doszło do momentu, w którym mówią, że chłopaki z BTR nie wygrają w tym roku,
wszyscy byli zszokowani i zaczęli buczeć. Nawet ich fanki. Wtedy prowadzący galę, Josh Duhamel wyszedł na scenę,
odebrał nagrodę oszustom i dał tym, którzy na to zasługują.
***
_Dzięki! Macie pomysły.-Powiedział Kendall.
-No wiesz, zdarza się.- Powedział Dustin. Zaraz po gali poszliśmy na imprezę, która odbywała się zawsze po KCA.
1D tam nie było. Ich menager baaardzo się na nich wkurzył. Nie dziwię się mu, to było chore ale na ich miarę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz