poniedziałek, 5 listopada 2012

Rozdział 4

Gdy się obudziłam była godzina ok. 5 i nie mogłam zasnąć , więc postanowiłam zadzwonić do rodziców , którzy właśnie wrócili z procy .
- Hej mamo to ja Jagoda.
- Witaj córeczko jak ci się podoba u sióstr ?
- Jest bardzo fajnie.
- A kiedy zamierzasz wrócić do domu .
- Jeszcze nie wiem .
Opowiedziałam mamie o wszystkim co się do tej pory wydarzyło w Los Angeles . Nasza rozmowa trwała około 10 min. Gdy skończyłam rozmawiać z mamą kompletnie nie chciało mi się już spać więc w samej pidżamie zeszłam do kuchni .
Zaparzyłam sobie jakąś herbatę ziołową którą znalazłam w szafce . Wzięłam napój i wyszłam z nim na taras , był z niego dobry widok na piękną okolicę . Gdy tak siedziałam i myślałam wystraszyła mnie Dagmara , która chciała się do mnie przyłączyć .
- Czemu już nie śpisz – spytała
- Nie przyzwyczaiłam się jeszcze do tej zmiany czasu
- A tak bywa . A tak wogule to jak ci się podoba u nas
- Jest bardzo fajnie . Spytam z ciekawości czy jakiś chłopak ci się podoba z BTR
- Nie , mam na oku innego
- a mogę wiedzieć kogo
- Aaa … Liam’a z 1D
- Aha . Gdy to usłyszała to aż mnie zatkało z wrażenia , bo ja nie przepadałam za tym zesspołem a tu moja nowo poznana przyjaciółka zna ich , i jeszcze na dodatek chce być jednym z nich .
A oni tu gdzieś mieszkają – spytałam się lekko zdenerwowanym głosem
- Tak tu w sąsiectwie . Może pójdziemy jeż zrobić śniadanie bo zaraz wstanie reszta i będzie głodna .
- Tak możemy iść
Z tarasu przeszłyśmy do kuchni . – A co my wogule im zrobimy ? – spytałam
- No nie wiem może naleśniki ?
- Mogą być
Zaczełyśmy grzebać w lodówce w poszukiwaniu składników . Ja zrobiłam ciasto a Dagmara ” pilnowała ” patelni .
Gdy tylko zaczełyśmy smażyć w kuchni pojawili się Kendall z Patty . Już z holu rzucili powitalny tekst ” Cześć wszystkim ” . Razem z Dagą odpowiedziałyśmy zgodnie ” hej ” .
Zaraz po nich pojawili się Logan z Jamesem . James jak to leżało w jego zwyczaju podszedł do Dagmary i pocałował ją w policzek . Spojrzałam się na nich ze zdziwieniem .
- No co – spytał James
- Nie nic
- Jak chcesz to ciebie też pocałuję
- Ty chyba żartujesz – spytałam Go z nie dowierzeniem
- Nie ja mówię serio . Podszedł do mnie i cmoknoł mnie w policzek
Jako ostatni w kuchni pojawili się Iza , Carlos , Alex i Kara . Mamy największych śpiochów – krzyknoł Logan który właśni podszedł do Dagmary po następnego naleśnika .
Gdy wszyscy siedzieli przy stole ( wszyscy w pidżamie) to zastanawialiśmy się co będziemy dzisiaj robić .
- Może pójdziemy do parku , pięknie zakwitły tak kwiaty i drzewa – Powiedział Carlos
- Nie bo jest bardzo duże stężenie pyłków a Dagmara jest uczulona na nie , chyba nie chcemy , żeby zakichała się na śmierć tam nam .
- James daj spokój przecież mogę zostać w domu nie jestem małą dziewczynką - Odparła
- Dagmara ma rację - poparły ją Kara i Alex
- No dobra ale samą cię nie zostawię
- Może Liam by mógł ze mną zostać
- No dobra ale maż na siebie uważać – Powiedział bardzo oschłym głosem .

Wszyscy poszli się u brać , a w tym czasie zadzwonił dzwonek do drzwi . Okazał się , że był to Liam który przyszedł do Dagmary . Dagmara przedstawiła mu nas i do razu poszli do pokoju Dagi .

Cała reszta po 15 min. była już gotowa i pojechaliśmy do Central Parku . Wszyscy się rozdzielili , oczywiście nasze dwie pary poszły razem żeby mogli się w spokoju całować i opściskiwać , gdy od nas odchodzili Kendall rzucił złośliwy a zarazem dowcipny tekst żeby zrobić nam trochę na złość ” zostawmy ich żeby mogli do siebie zartwać :D
Logan z Jamesem kiedy to usłyszeli troszkę się zarumienili , ale zraz doszli do siebie . Logan wzioł mnie , a James Alex i poszliśmy w odległe do siebie zakątki parku , było mi trochę szkoda Kary ale zaczoł do nie zagadywać wysoki brunet więc Kara też była zadowolona .
Razem z Loganem usiedliśmy na ławce obok fontanny .
- I co podoba ci się miasto ? – spytał
- Tyle co narazie widziałam to miasto to jest tu obłędnie
- Masz rację . Ty jesteś z Polski tak ?
- Tak . A czemu pytasz
- Poprostu z ciekawości . A jak ci się tam żyło
- Normalnie . W szkole nudy , chłopaka nie miałam a w dodatku jakieś dwa miesiące temu zdechł mój ukochany pies .
- A to mi przykro z tego powodu , Ty jesteś taką fajną dziewczyną i nie masz chłopak ?
- Nie , a ty masz dziewczynę – spytałam z zaciekawieniem
- Nie
- Jak to możliwe taki fajny facet jak ty a nie ma dziewczyny . A masz przynajmniej jakąś na oku ?
- Nom tak jakby ale nie wiem czy ona czuje do mnie to samo .
- Zasmuciłam się tom wiadomością bo miałam cichą nadzieję bo skrycie się w nim podkochiwałam . A jaka ona jest ?
- Mogę ci powiedzieć , że ona nie jest z tego kraju jest bardzo piękna i mądra i jak sądzę kocha psy . Miałem w duszy nadzieję że Jagoda domyśli się chodzi mi o nią . – A ty masz kogoś na oku ?
- Tak . prawie ale on chyba tego nie czuje
- No tak wiem o co ci chodzi
Dłuższą chwilę siedzieliśmy w ciszy zastanawiając się o tym co powiedzieliśmy , aż nagle Logan zaczoł :
- ja już dłużej tak nie mogę , wiem że nie znamy się do dawna ale to co mówiłem to mówiłwem o tobie
- Na prawdę bo ja mówiłam o tobie
- Serio
- Yhm ….
Po chwili pocałowałam go w policzek i przytuliłam się do niego

*** Alex i James ***
- Alex i co jak ci się podoba i czy masz jakiegoś chłopaka na oku ?
- Mam i nie będę przeciągać nie wiem co na to powiesz ale podobasz mi się
- łał szczera jesteś bardzo szczera i ja też będę szczery też mi się podobasz
- naprawdę ?!
- Tak
żóciłam mu się bez zastanowienia na szyję żeby go przytulić
- Alex ale musisz coś wiedzieć ja Dagmarę traktuje jak kokoś więcej niż kuzynkę więc nie bądzi o nią zazdrosna i o Jagodę bo coś mi się tak wydaje , że z nią będzie tak samo jak z Dagmarą
- Nom ok dobrze , że mówisz
- A ciekawe co u nich słychać
- Nom może tak samo dobrze jak u nas
*** Kendall i Patty , Carlos i Iza***
Ciekawe co tam słuchać u reszty – spytał Carlos
No nie wiem może czas już się zbierać – powiedziała Patty
Zaraz bo wolimy siedzieć tu z wami i się migdalić niż słuchać ich ciągłych komentarzy – wtrącił Kendall
- No dobra Jagodzie i Alex nic nie będzie bo poszły z chłopakami , boję się tylko o Kare i o tego nie znajomego . A jak jej coś zrobi ? – powiedziała zatroskanym głosem – Iza
- Nic się nie bój zaraz i tak wracamy – powiedział Carlos
- No dobrze , ale zanim pojdzemy to nas pocalujcie – powiedziala Patty
- Ok.
Nie zapryecyajac zaczeli się całować
*** Dagmara i Liam ***
- To co będziemy robić
- No nie wiem na pewno nie pójdziemy na dwór bo chyba nie chcesz , żebym się zakichała na śmierć .
- Nawet o tym nie myślałem , a może obejrzymy jakiś film ?
- No dobrze to wybierz jakiś horror a ja zrobię coś na przekąskę . Chociaż nie lubię takich filmów to chcę go obejrzeć bo będę mogła się do niego poprzytulać . Zanim zaczeliśmy oglądać to zasłoniłam rolety w salonie i wziełam popcorn z kuchni

*** w parku ***
Byliśmy ” rozdzieleni ” jeszcze przez jakąś godzinę , po tym czasie Carlos z Kendallem zaczeli do nas dzwonić tylko po to żebyśmy już przyszli do głównej bramy bo Patty i Iza chcą już iść do domu .
Na umówionym miejscu ja z Loganem byłam pierwsza , gdy szliśmy to trzymaliśmy się za ręce zanim zdążyliśmy dojść to zauważyliśmy Jamesa i Alex , którzy też trzymali się za ręce . Jak do nas podeszli to ja z Alex zaczełyśmy się do siebie uśmiechać i pokazywać wzrokiem na naszych nowych chłopaków
- dziewczyny o co wam chodzi – spytał James
- im chodzi chyba o nas – powiedział Logan
- my się tylko cieszymy , że mamy was , nie obrażajcie się – powiedziała Alex
Rozmowę przerwała nam Iza która powiedział żebyśmy poszli już do samochodu .
Po 10 min . byliśmy w domu , każdy zauważył , że w salonie są zasłonięte okna . Kiedy weszliśmy do domu to James się zdenerwował ponieważ Daga oglądała horror z jego własnej kolekcji , naszczęście Alex z Dagmarą szybko go uspokoiły .
Posiedzieliśmy jeszcze w salonie przez jakiś czas wszyscy razem . Kara z Patty postanowiły zrobić na kolację kanapki ze szynką , serem i rukolą . Kara poczuła się zmęczona więc poszła po kolacji do siebie a my siedzieliśmy jeszcze przez jakiś czas i rozmawialiśmy na różne tematy . Godzinę później Dagmara wybłagała od Jamesa pozwolenie na to , żeby mogła pójść na jakiś czas do Liama . James nie chętnie ale się zgodził . Po jakiejś godzinie wszystkie dziewczyny poszły już do siebie a chłopacy zostali w salonie , przed pójściem każdy z nich podszedł do swojej dziewczyny i pocałował ją na dobranoc .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz