poniedziałek, 5 listopada 2012

Rozdział 9

Kolejne dni naszego życia zleciały nam bardzo męcząco tymi wszystkimi przygotowaniami . Wszystkie byłyśmy zaangażowane Iza nawet namówiła Carlosa to tego a reszta chłopaków próbowała nas tylko od tego odciągnąć .
Był wieczór przed ślubem ja szukałam jakiś papierów w biurku związanych z ślubem ( trochę miałam tych faktur ) a Logan leżał na łóżku i sprawdzał twitter’a , a przy jego nogach spał Fejs . – Kochanie zostaw te papiery i chodzimy się przejść – usłyszałam głos szatyna za sobą
- Nie , mogę muszę to znaleść
- Od kiedy jesteśmy w Polsce to praktycznie nie rozmawialiśmy ze sobą , bo ty tylko ślub i ślub z dziewczyny praktycznie jedne dzień dały by sobie radę bez ciebie . Nawet Fejs już mi się skarży że nie wychodzisz z nim na spacery tylko twoja mama – powiedział lekko wściekłym głosem
- wiesz co kochanie masz rację , daczą sobie radę – położyłam stertę papierów i położyłam się obok Logan .
Chłopak właśnie odpisywał fanką na e maile . Do pokoju wszedł Kendall .
- Oj Jagoda jak dobrze że tu jesteś Patty się pyta czy …
Kend nawet nie skończył bo Logi mu przerwał gatką że ja mam wolne i dziewczyny poradzą sobie same bezemnie poradzą . Kendall go posłuchał i posłusznie z uśmiechem wyszedł z pomieszczenia .
A więc teraz idziemy na spacer z psem ,a później posiedzimy tutaj – oznajmił mój chłopak a ja się zgodziłam . Wyszliśmy na jakieś 15 min. a Logan rozdał chyba z 10 autografów .
Weszliśmy do domu i Logan od razu chwycił mnie za rękę i ciągnoł na górę .
- Logan a ty nie oglądasz mecz – spytał Carlos nie odrywając wzroku od telewizora .
- Nie , dzisiaj mamy z Jagodą wieczór tylko we dwoje – oznajmił
- tylko bez żadnych głupstw – dodał mój tata ze śmiechem
Weszliśmy do pokoju i Logan zamknoł drzwi na klucz , żeby nikt nam nie przeszkadzał .
- To co teraz robimy ? – spytałam siadając na łóżku
- No nie wiem , ale się ciesze że robimy coś razem w końcu prawie po 2 tygodniach nie rozmawiania ze sobą .
- ja też się ciesze – odparłam
- wiem , może …. nie dokończył zdania tylko przysiadł się do mnie i zaczoł całować mnie delikatnie po wargach aż poczułam że zaczeliśmy się całować namiętnie i długo prawie przez 5 min . Nasze pieszczoty przerwał nam Fejs , który wdrapał się na miejsce gdzie My byliśmy i zaczoł gryźć mojego partnera po nadgarstkach . Pużniej rozmawialiśmy przytuleni do siebie i nie zauważyliśmy jak zasneliśmy .

Rano obudziło mnie bieganie wszystkich po korytarzu , nie zdążyłam nawet podnieść głowy z poduszki i już do pokoju wparowała Patty
- O Jagoda już nie śpisz to dobrze bo jest już 10.00 i za kwadrans będzie tu kosmetyczka i fryzjer więc się pospiesz . – powiedziała tak szybko że prawie jej nie zrozumiałam a jak chciałam żeby powtórzyła to już za późno bo wyszła zdążyła tylko przytaknąć .
Wstałam i podeszłam do szafy wyciągłam jakieś rurki i bokserkę , u dałam się do łazienki , a moje kochanie jak zawsze spało sobie w najlepsze nie interesując się niczym . Po drodze do toalety spotkałam Alex i Dagmarę , które musiały mi przypomnieć o kosmetyczce która zaraz będzie i o tym że mam im przyjść pomóc przy Izce ( chociaż nie wiem o co im chodziło )
Tak jak mówiła Patty styliści przyjechali na umówiony czas a ja zdążyłam tylko zjeść dwie kanapki i wypić pół herbaty . Jako pierwsza była czesana mama , Patty , Alex , Dagmara , Ja i Iza , makijaż miałyśmy robiony w tej samej kolejności , później każda poszła się przebrać bo do kościoła było na 15.00 a już była 13.20 . Ja założyłam , krótką beżową sukienkę bez ramiączek , jak się ubrałam zorientowałam się że nie mam żadnego naszyjnika pasującego więc postanowiłam iść do dziewczyn ale nie zdążyłam wyjść bo w drzwiach wpadłam na przebranego już Logana
- Skarbie , pięknie wyglądasz
- Dziękuje ci , ale nie mam , nic na szyje co by pasowało – spuściłam głowę na dół
- Ty stań na przeciwko lustra a ja coś ci dam
Na swojej szyj poczułam chłodny dotyk czegoś metalowego , spojrzałam w zwierciadło i na swojej żyj zobaczyłam srebrną zawieszkę z napisem ” Logan ” , rzuciłam mu się na karki i podziękowałam mu namiętnym pocałunkiem .
Wszyscy siedzieliśmy w salonie czekając na czas wyjścia z domu a czekaliśmy razem z gośćmi z Los Angeles czyli rodzicami i najbliższą rodziną chłopaków .
Zegar wybił godzinę 14.30. więc wszyscy wyjechaliśmy do kościoła ja jechałam z Loganem , Alex , Dagmarą i Jamesem . Msza skończyła się prawie po półtorej godziny ( plus życzenia) później wszyscy goście udali się na miejsce gdzie miało odbyć się wesele . Chłopacy zachowywali się jak prawdziwi dżętelmeni przynosili nam szampana ( James przynosił dwóm kobietom swojego życia czyli Alex i Dagmarze ) wszyscy zjedli obiad i zaczeli się bawić do późnych godzin nocnych tańczyłam ze wszystkimi z zespołu i z ojcami chłopaków postanowiłam że wyjdę razem z Alex i Dagmarą a Iza i Patty , Carlos i Kendall rozmawiał , tańczyły z rodzicami . A Logan i James gdzieś poszli ale znając nasze szczęście zaraz się znajdą .
Na tarasi spotkałyśmy Logana i James , którzy rozmawiali i w dłoni trzymali kieliszek z szampanem .
- O James patrz idą nasze trzy damy – zaśmiał się Logan
- Oj kochanie już nie pij tyle bo już za dużo mówisz
Trzy stanełyśmy obok nich i posłuchałyśmy o czym mówią , nawe nie zoriętowałyśmy się kiedy podeszłą do nas para młoda razem ze świadkami ( Patty i Kendall )
Jak nigdy staliśmy wszyscy w jednym gronie i normalnie rozmawialiśmy . Naszą rozmowę przerwali nam trzej chłopacy z zespołu One direction . A mianowicie Liam , Niall i Harry .
- Widzisz Dagmara to my moglibyśmy brać , dzisiaj tu ślub – Liam spojrzał na dziewczynę stojącą obok mnie
- Odczep się od niej blondasie – powiedział mocno przekonującym głosem James a reszta chłopaków otoczyła ją i staneła w jej obronie .
- Ty Maslow się nie wtrącaj – powiedział gniewnie blondyn
- Ej , ej , ej zamiast się kłócić kto jest lepszy może byście urządzili jakiś pojedynek a nie się tu przekomarzali – powiedział Niall dosyć pewnym głosem spoglądając na Dagę
- To nie jest głupi pomysł – wtrącił się Kendall
- Co powiecie na bitwę zespołów – spytał Harry
Chłopacy pomyśleli chwilę i popatrzeli najpierw po sobie a potem po nas i zgodzili się .
- Pojedynek odbędzie się jutro o 15.30 a widownia czyli nasi goście i jak ktoś jeszcze przyjdzie to też będą sędziam kto będzie miał lepszy kawałek wygrywa - powiedział Nial .
Chłopacy z 1D wrócili do siebie a my wróciliśmy się bawić , zabawa trwała do białego rana na szczęście nie musieliśmy wracać do domu bo mieliśmy zarezerwowane pokoje dla wszystkich a każdy z nas wzioł ciuch na każdą okazje nawet na ” Bite Zespołów ” **
***
Wszyscy goście nie wstali chyba wcześniej niż przed 14 . Wszyscy spotkaliśmy się na dole przy ” śniadaniu ” chłopacy tak jak my z resztą podpuścili sobie stroje wizytowe i zostali przy swoich strojach koncertowych . A ja z dziewczynami ubrałyśmy się tak ja byśmy miały iść na najlepszy koncert życiu , tylko ja zapomniałam koszulki z domu więc założyłam przydużą na mnie koszulką Logan . Obsługa miejsca gdzie się znajdowaliśmy została już poinformowana o bitwie więc już od jakiegoś czasu wszystko było już przygotowane .
Zegar wybił godzinę 15.30 wszyscy czekali na występy wszystkich dwóch zespołów .
- Zaczyna się – krzykneła mi do ucha Alex
Jako pierwsi wystąpili chłopacy z One direction zaśpiewali swoją pierwszą piosenkę one thing . Ich występ nie był najgorszy ale jak skończyli to wydawało się żw widownia zaczeła klaskać z grzeczności a nie z tego że im się podobało .
Następni byli nasi chłopcy czyli Big Time Rush , Zaśpiewali oni nową piosenkę Windows Down którą musieli nagrać w tajemnicy bo nigdy jej nie słyszałam . Piosena była bardzo fajna chłopacy dali z siebie wszystko przy jej śpiewni , bo kiedy skończyli widownia była tak głośno że nic nie było słychać prócz pisków i owacji . Na scenie pojawili się chłopacy z 1D i zaczeli po kolej mówić :
- A więc tak jak się umówiliśmy … publiczność wybiera zwycięsce – powiedział Zayn
- A jak widać to …. – Harry nie mógł się wysłowić
- Publika was wybrała – Louis
- więc oddajemy wam honor i miejsce – NIall
- i przyznajemy że jesteście najlepszym zespołem tego stulecia – powiedział z trudem Liam
Chłopacy zaśpiewali jeszcze raz piosenkę i wróciliśmy do zabawy na poprawinach .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz